O świętym Benedykcie z Nursji pisano wiele i to od bardzo dawna. Tworzono na jego temat znakomite dzieła ascetyczne, które inspirowały i wzbudzały do jeszcze większej gorliwości wierzeń kolejne pokolenia mnichów i mniszek.
Pomimo tego, iż postać świętego jest bardzo ważna w Kościele Katolickim, o samym życiu Benedykta z Nursji wiadomo stosunkowo niewiele.
Urodził się się około 480 roku w Nursji we Włoszech, a jego siostrą bliźniaczką była św. Scholastyka, która uważana jest za matkę duchową rodzin benedyktynek. Z woli rodziców, po ukończeniu pierwszego etapu edukacji wyjechał do Rzymu, gdzie rozpoczął naukę na studiach literackich i prawniczych. Jednak niespokojne i rozwiązłe życie młodzieży, którą spotykał na swojej drodze, skłoniło go do schronienia się na pustkowiu. Mając dwadzieścia lat został pustelnikiem w Subiaco.
Niewielka grota skalna, znajdująca się blisko 65 kilometrów od Rzymu, stała się miejscem, z której wyszedł człowiek obdarzony "duchem wszystkich sprawiedliwych". Został on sprawcą licznych cudów, które odnotowuje święty Grzegorz Wielki. Im bardziej Benedykt pozostawał wierny swoim przekonaniom, czyli życiu w prostocie i pokorze oraz starał się oddalić od świata, tym mocniej ludzie pragnęli go poznać, a niektórzy nawet podążać jego śladem. To właśnie dzięki tym, którzy chcieli go naśladować powstała pierwsza grupa jego uczniów, z którymi założył klasztor w Subiaco, a następnie w Monte Cassino. Wtedy również powstała Reguła, czyli zbiór doświadczeń Benedykta, jak również innych mistrzów duchowych.
Sprawdź ikony świętych dostępne w naszym sklepie!
W trakcje soboru watykańskiego w 1964 roku, papież Paweł VI ogłosił świętego Benedykta z Nursji Patronem Europy. W ten sposób podkreślił, jak ważną rolę miały zakony oparte na jego regule, szczególnie jeśli mowa o łączeniu tradycji Zachodu i Wschodu oraz cywilizowaniu Europy. Tradycja nadała mu również tytuł patriarchy monastycyzmu Zachodu. Uważany jest również w tradycji zachodniej za patrona architektów, górników, inżynierów, nauczycieli, speleologów, uczniów, wydawców; jest również orędownikiem osób otrutych.
Zarówno śmierć, jak i życie Benedykta były niezwykłe. Na sześć dni przed śmiercią polecił, aby otworzony został jego o grobowiec. Wkrótce po tym, dostał wysokiej gorączki, która bardzo go męczyła.
Każdego dnia jego samopoczucie było coraz gorsze, nie miał sił aby samodzielnie wstać oraz wykonać jakiekolwiek czynności. Szóstego dnia swojej choroby poprosił uczniów, aby Ci zanieśli go do oratorium, gdzie przyjął Komunię Świętą. Następnie, resztkami sił zdołał się podnieść, wspierając się na ramionach swoich uczniów, uniósł ręce w modlitwie i wydał ostatnie tchnienie. W dniu śmierci Benedykta, dwaj jego uczniowie, którzy nie byli świadkami jego odejścia, mieli podobne widzenie. Ujrzeli w nim drogę usłaną kobiercem i oświetloną pochodniami, ktróra prowadziła od celi, prosto do nieba. Na końcu drogi stał Benedykt i zapytał, co to za droga.
Gdy uczniowie odpowiedzieli, że nie wiedzą, ten wyjaśnił, że "Jest to droga, którą umiłowany przez Pana Benedykt wstąpił do nieba". Pochowany został w kaplicy św. Jana Chrzciciela, którą sam zbudował na miejscu obalonego ołtarza Apollona.