Już jutro rozpoczyna się wyjątkowy miesiąc. Dla nas, Polaków, szczególnie. Od drugiej połowy XVI wieku zaczęto nadawać Matce Bożej tytuł Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Tytuł ten zyskał na popularności w XVII wieku, co powiązane było z licznymi objawieniami Maryi, w których sama nazywała się tym tytułem. W Kościele katolickim w Polsce, 3 maja, obchodzimy uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Przez cały miesiąc będziemy mogli uczestniczyć w tzw. nabożeństwach majowych, czyli nabożeństwach ku czci Matki Bożej.
Za historyczny początek naszego państwa uznaje się chrzest Polski. Od pierwszych wieków silny był u nas kult Matki Bożej. Najstarszy polski utwór religijny, który stał się jednocześnie hymnem państwowym, wychwalał Najświętszą Maryję Pannę i to Ją czyni adresatem pierwszej strofy. Mowa tutaj oczywiście o "Bogurodzicy", utworze który powstał na przełomie XIII i XIV wieku.
W Polskiej kulturze od zawsze z wielkim szacunkiem traktowano matki. Dzisiaj niestety nie zawsze tak jest, ale nawet w żartach przyjęło się mówić, że chociaż mężczyzna jest głową rodziny, to kobieta jest jej szyją. Mama jest opiekunką ogniska domowego, naszej małej wspólnoty, w której żyjemy na co dzień. Nic dziwnego, że nasi przodkowie w Matce Bożej szukali opiekunki ojczyzny i za jej pośrednictwem zanosili prośby do Boga. Dzisiaj chyba trudno ustalić czy oddanie Polaków Najświętszej Maryi Pannie wzięło się z ogólnie przyjętego w kulturze szacunku do matek, czy może to postać Matki Bożej sprawiła, że z szacunkiem traktujemy swoje rodzicielki.
Nikomu nie trzeba przypominać, że jeden z najbardziej znanych, współczesnych polskich świętych, święty Jan Paweł II, za swoją dewizę obrał łaciński cytat z "Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny": "Totus tuus", który oznacza "Cały Twój". To hasło słyszeliśmy nieraz, a kiedy spojrzymy na liczne pielgrzymki wędrujące na Jasną Górę oraz wszystkie przydrożne kapliczki i te na prywatnych posesjach, widzimy, że dużo naszych rodaków nie tylko je słyszało, ale też wzięło głęboko do serca.
Spróbujmy przez najbliższy miesiąc przybliżyć się do Maryi. Jest to też czas, w którym możemy pomyśleć o relacjach, jakie łączą nas naszymi matkami. Pomyśleć o nich w czasie modlitwy.
Zainteresowanych artykułami powiązanymi z nabożeństwami majowymi, odsyłamy tutaj.