Ta niezwykła postać, hojnie obdarowana wieloma uzdolnieniami m.in. pisarskimi, czy muzycznymi, mogła zapisać się na kartach historii jako wybitna literatka, lub artystka. Jednakże wykorzystała swoje publicystyczne zdolności w nieoczekiwany sposób, przyczyniając się do niesienia miłości Chrystusa tam, gdzie tego najbardziej potrzebowano. Warto zatrzymać się na chwilę i odkryć, kim była błogosławiona, o której tak mało się słyszy.
Urodzona 29 kwietnia 1863 roku w Loosdorf, w Austrii. To właśnie tam, po powstaniu listopadowym wyemigrowali jej bliscy. Pochodziła z zasłużonej rodziny - jej ojcem był rotmistrz huzarów austriackich i szambelan cesarski Antoni August Ledóchowski. Maria Teresa była najstarszą spośród dziewięciorga rodzeństwa, lecz nie jedyną wyniesioną na ołtarze.
Siostra Urszula, założycielka zakonu urszulanek szarych Serca Jezusa Konającego, ogłoszona została świętą katolicką. Już od najmłodszych lat, Maria Teresa wykazywała się niezwykłym umuzykalnieniem i talentem literackim - pisała wiersze, układała piosenki. W wieku 16 lat napisała pierwsza książkę: Mein Polen - sprawozdanie z podróży po Polsce odbytej z ojcem, którą zadedykowała swojemu wujowi, arcybiskupowi Mieczysławowi Ledóchowskiemu.
Rodzina dbała zarówno o dobre wychowanie religijne (klękając do wspólnej modlitwy i uczęszczając na niedzielne Msze Święte), jak i patriotyczne - ucząc historii Polski oraz języka polskiego. Do Polski wrócili w 1883 roku.
Kup album Święci na każdy dzień!
W 1885 roku, Maria Teresa ciężko zachorowała na ospę, z którą z trudem poradził sobie, nieodporny przez wcześniej przebyty tyfus, organizm. Choroba przyczyniła się jednak do znacznego wzrostu duchowego Marii Teresy, która zobaczyła kruchość ludzkiego życia i potrzebę oddania się w służbę Bogu.
Dzięki rodzinnym staraniom, cesarz Franciszek Józef I uczynił ją damą dworu u wielkich książąt toskańskich. U nich na dworze zamieszkała. Tam podczas jednej z wizyt zakonnic zbierających datki, spotkała się z misyjną ideą. Ożywiona akcja na rzecz pomocy Afryce oraz broszura kardynała głosząca: ?Komu Bóg dał talent pisarski, niechaj go użyje na korzyść tej sprawy, ponad którą nie ma świętszej?, przyczyniły się do decyzji Marii o włączeniu się w dzieło i wykorzystanie swoich zdolności literackich. Napisała dramat: Zaida Murzynka - wystawiany w kilku miastach, a ponieważ obowiązki damy dworu zabierały jej zbyt wiele czasu, porzuciła je.
Prężnie działała w komitetach antyniewolniczych, jednak niedługo, gdyż próbowała nadać im charakter czysto katolicki wbrew opozycji. Niedługo potem rozpoczęła wydawanie Echa Afryki. Nawiązała korespondencję z misjonarzami. Dzieło rozrastało się, a apel o pomoc, zamieszczony w piśmie, przyniósł zamierzony efekt.
Polecamy książkę Patroni najważniejsi
Maria Teresa z pewnym jezuitą zaplanowała założenie Sodalicji św. Piotra Klawera. Sam papież Leon XIII zaaprobował ten pomysł. Maria założyła muzeum afrykańskie, utworzyła siedzibę sodalicji, a także wciąż drukowała (we własnej drukarnii) Echo Afryki. Pismo to, jak również drugie: Murzynek od 1911 roku drukowano już w 12 językach.
Drukarnia zajmowała się też drukiem broszur, odezw czy katechizmów i książeczek religijnych w językach Afryki. Następnie Maria wszczęła akcję Prasy afrykańskiej i druku w językach tubylczych. 9 września 1896 r. Maria Teresa otrzymała śluby zakonne, a w 1897 roku zatwierdzono powstanie nowego zgromadzenia Sióstr Misjonarek św. Piotra Klawera, na bazie jej konstytucji.
Jego misją było wspomaganie sodalicji, uiszczenie ofiar i prowadzenie dzieła misyjnego przez zakonnice. Wtedy też powstała misyjna drukarnia. Jej działalność sodalicyjna była wielokrotnie aprobowana, a główny oddział przeniesiono nawet do Rzymu. Biura z muzeami Afryki, otwarto niemal w każdym kraju Europy. Maria Teresa podróżowała głosząc wykłady i propagując działania misyjne w Afryce. Zmarła 6 lipca 1922 r. Beatyfikowano ją 19 października 1975 r. Ta niezwykła zakonnica za swoje zasługi na rzecz misji, nazywana bywa Matką Afryki. W Polsce patronuje takiej działalności.